Pan powód nie przyjął do wiadomości stanowiska sądu. Złożył obszerne pismo zawierające analizę sprawy, ze szczególnym uwzględnieniem pochodzenia etnicznego i tożsamości narodowej członków owej komisji lokalowej, i żądaniem zaprzestania matactwa, wycofania oszukańczych orzeczeń i natychmiastowego rozpoznania sprawy. Sugestię, że powinien pozwać gminę jako całość uznał za nielogiczną, bo w końcu to komisja go skrzywdziła a nie gmina. Pismo pana powoda uznano za zażalenie na postanowienie o odrzuceniu pozwu, i po wymianie paru pism odrzucono je z powodu nie uzupełnienia w terminie braków formalnych (art. 370 kpc w zw. z art. 379 §2 kpc). Na to postanowienie, jako kończące postępowanie w sprawie (art. 394 §1 kpc) służyło oczywiście panu powodowi zażalenie, i z tego prawa on skorzystał. Jego zażalenie zostało oddalone przez Sąd Okręgowy, co formalnie zakończyło całą sprawę. Postanowienie o odrzuceniu pozwu stało się prawomocne. I w tym momencie akta powinny powędrować do archiwum, a cała sprawa powinna zostać zapomniana.
Niestety także i stanowisko Sądu Okręgowego nie przekonało pana powoda, iż nie ma racji. W odpowiedzi na nie wniósł pismo, w którym zażądał zmiany postanowienia i natychmiastowego rozpoznania sprawy, bez przewlekania i matactwa, albo pójdzie na skargę do Strasburg(er)a. Ponownie (to już trzeci raz) uznano jego pismo za zażalenie – skoro wnosił o zmianę postanowienia – po czym odrzucono je jako niedopuszczalne, bo wniesione na orzeczenie sądu II instancji. I historia się powtórzyła... znowu wpłynęło pismo, które, z braku lepszego, (i mieszczącego się w granicach procedury) pomysłu potraktowano jako zażalenie na postanowienie o odrzuceniu zażalenia. Znowu wezwano powoda do usunięcia braków formalnych. I znowu je odrzucono gdy braki nie zostały uzupełnione. I znowu wpłynęło pismo,. I znowu potraktowano je jako zażalenie. I znowu je odrzucono. Na odrzucenie powód wniósł zażalenie. Zażalenie odrzucono. Na odrzucenie powód wniósł zażalenie. Zażalenie odrzucono. [...] Na odrzucenie powód wniósł zażalenie. Zażalenie odrzucono. Właśnie wpłynęło kolejne zażalenie, z żądaniem rozpoznania sprawy, pozbawienia „zawisłych sędziów” prawa wykonywania zawodu prawniczego na zawsze, i wyznaczenia nowych sędziów, nie powiązanych z PZPR.