W numerze 23 kwartalnika "Na wokandzie" - Organu Ministerstwa Sprawiedliwości, SSA Jacek Gołaczyński, działający jako Koordynator krajowy Ministra Sprawiedliwości ds. wdrożeń systemów informatycznych w sądach powszechnych, ogłosił kolejny sukces w usprawnianiu, ulepszaniu i w ogóle modernizacji. Tym razem było wprowadzenie możliwości wygłaszania w ramach e-protokołu ustnego uzasadnienia, by oszczędzić czas sędziów poświęcany dotąd na ich pisanie.
"Jedną z najważniejszych zmian omawianej reformy
k.p.c. jest wprowadzenie możliwości sporządzenia uzasadnienia w postaci
zapisu elektronicznego – zgodnie z treścią art. 328 § 11 k.p.c. Przepis
ten ma brzmienie: „Jeżeli przebieg posiedzenia jest utrwalany za pomocą
urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk, uzasadnienie może
być wygłoszone po ogłoszeniu sentencji wyroku i utrwalone za pomocą tego
urządzenia, o czym przewodniczący uprzedza przed wygłoszeniem
uzasadnienia. W razie wygłoszenia uzasadnienia na posiedzeniu nie podaje
się odrębnie zasadniczych powodów rozstrzygnięcia”.
Wygłoszenie uzasadnienia nie jest obowiązkowe
i jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy przebieg posiedzenia był utrwalany
za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk, czyli
wtedy, kiedy sporządzano protokół elektroniczny. Takie uzasadnienie
odpowiada jednak wymogom przewidzianym w art. 328 § 2 k.p.c.
Elektroniczne uzasadnienie wygłaszane jest bezpośrednio po odczytaniu
sentencji wyroku i nie wymaga podpisania przez członków składu
orzekającego. Stronie, która zażąda doręczenia uzasadnienia, doręczany
jest odpis wyroku wraz z transkrypcją uzasadnienia. Od tego doręczenia
biegnie termin do wniesienia środka zaskarżenia (np. apelacji)."
Dziś jednak dotarło do mnie drogą zwyczajową także inne pismo podpisane przez pana sędziego koordynatora, które też dotyczy nagrywania uzasadnień, ale raczej chyba nie przeczytamy go w ministerialnej gazetce. Brzmi ono bowiem (w istotnej jego części) tak:
" w przypadku uprzedniego wygłoszenia uzasadnienia możliwość
sporządzania pisemnych uzasadnień nie znajduje odzwierciedlenia w żadnym
przepisie kodeksu postępowania cywilnego ani kodeksu postępowania w
sprawach o wykroczenia. W przypadku wygłoszenia uzasadnienia, z którego
nie jest możliwe sporządzenie transkrypcji, rozważyć należy konieczność
przeprowadzenia postępowania analogicznego jak przy odtworzeniu
zaginionych lub zniszczonych akt. W przedmiotowym postępowaniu dokonuje
się rekonstrukcji akt lub jej części, które uległy zniszczeniu.
Uzasadnienie orzeczenia, które nie zostało nagrane lub jego jakość nie
pozwala na dokonanie prawidłowej transkrypcji, należy uznać za część
akt, która uległa zniszczeniu.
W przypadku postępowania w sprawach o
wykroczenia przed przystąpieniem przez właściwy sąd do odtwarzania akt
(konkretnie odtworzenia uzasadnienia przedstawionego wyłącznie w formie
ustnej), prezes sądu ma obowiązek wezwać strony do złożenia wniosków co
do sposobu odtworzenia akt sprawy oraz przedstawienia dokumentów
umożliwiających ich odtworzenie, wyznaczając jednocześnie na to
odpowiedni termin. W celu odtworzenia akt sąd przeprowadza postępowanie,
w tym również dowody, jakie uzna za konieczne. Sąd bierze pod uwagę
notatki m.in. protokolantów, sędziów, którzy uczestniczyli w sprawie. W
niniejszej sprawie zdaje się, że jeżeli sędzia będzie w posiadaniu
notatek w zakresie wydanego uzasadnienia i będzie zdania, że są one
wystarczające w celu jego odtworzenia, to zbędne będzie podejmowanie
dalszych działań, które będą prowadzić tylko do przedłużenia trwania
postępowania.
Do rekonstrukcji wygłoszonego orzeczenia w postępowaniu
cywilnym w głównej mierze zastosowanie znajdzie art. 725 k.p.c., który
obliguje przewodniczącego do wezwania stron do złożenia dokładnych
oświadczeń i przedstawienia dowodów na zawarte w nich twierdzenia. Może
bowiem zaistnieć sytuacja, w której to strona będzie miała dokładniejsze
notatki, czy nawet nagranie, na podstawie którego będzie można dokonać
rekonstrukcji wygłoszonego uzasadnienia. Wezwanie to ma na celu
umożliwienie przeprowadzenia postępowania dowodowego w celu odtworzenia
akt – materiał ten podlega ocenie na zasadach ogólnych (art. 233 k.p.c.)
- przeprowadzanie poszczególnych środków dowodowych odbywa się na
podstawie odpowiednio stosowanych przepisów Księgi Pierwszej (na
podstawie art. 13 § 2). Ponadto zgodnie z brzmieniem art. 726 k.p.c.
niezależnie od oświadczeń i wniosków stron sąd przeprowadza z urzędu
dochodzenie, nie pomijając żadnej okoliczności, która może mieć
znaczenie dla ustalenia treści zaginionych lub zniszczonych akt."
Jak się też okazuje owo nagłe zainteresowanie pana sędziego koordynatora kwestią sposobu postępowania w wypadku nie nagrania się uzasadnienia nie miało bynajmniej charakteru abstrakcyjnej rozrywki umysłowej. Jak doniesiono mi bowiem w zaufaniu w samym mateczniku elektronizacji i informatyzacji napotkano na pewne przejściowe chwilowe trudności z ułatwianiem pracy sędziom poprzez umożliwienie im mówienia uzasadnień zamiast ich pisania. Na tyle przejściowe że ponoć wydano nawet zarządzenia nadzorcze zakazujące stosowania przez sędziów art. 328 § 11 k.p.c. do chwili rozwiązania problemu.
Rzeczone przejściowe trudności, jeśli wierzyć moim osobowym źródłom informacji, polegają na tym, że jak owe wygłoszone już do mikrofonu ustne uzasadnienia przekazano transkrybentom okazało się, że rzeczeni transkrybenci ni w ząb nie rozumieją co sędzia mówi, a więc nie mogą przepisać ustnego uzasadnienia na papier. A jak nie mogą go przepisać to i nie ma czego doręczyć stronom, a więc i nie rozpoczynają biegu terminy do wniesienia apelacji, czyli sprawy się ciągną. Co do przyczyn owego zjawiska to podejrzenia są różne. Jedni stawiają na to, że nowe mikrofony kupiono tradycyjnie od najtańszego dostawcy więc nagrywają co chcą. Inni w ramach teorii spiskowej wywodzą, że system transkrypcji po prostu się zapchał więc transkrybenci żeby się wyrobić odsyłają niektóre nagrania jako nieczytelne, bo wtedy mają mniej do roboty. Co może być prawdą bo ponoć na przepisanie uzasadnienia ustnego czekać trzeba dziś nawet i 2 miesiące. Jakby jednak nie było skutek jest ten sam - uzasadnienia nie ma, więc - jeśli przyjąć koncepcję Sędziego Koordynatora - należy wszcząć z urzędu procedurę odtworzenia akt.
No cóż. Trudno. Sędziowie, którzy skorzystali z "wielkiego ułatwienia" i wygłosili uzasadnienie będą sobie teraz musieli przypomnieć co oni tam w ogóle mówili, może odszukać swoje notatki mając nadzieję, że te notatki to są do ostatniej wersji a nie do poprzedniej. Będą też musieli wezwać strony (jeżeli były obecne) do ujawnienia co wiedzą na temat tego co oni tam mówili w tym uzasadnieniu. Może więc być dość ciekawie, jeżeli obecna była tylko jedna ze stron, która może być zainteresowana nadaniem argumentacji sądu korzystnego dla siebie brzmienia. Kto wie, czy nie będzie konieczne sporządzenie przy tej okazji opinii biegłego z zakresu fonoskopii na okoliczność tego, czy nagranie uzasadnienia zostało faktycznie utracone i nie może być odtworzone. Na koniec zaś i tak pewnie będą musieli napisać uzasadnienie na nowo, choć pod pozorem odtworzenia transkrypcji, wyręczając w ten sposób transkrybenta. Zaiste dzięki temu procesy będą się toczyły o 1/3 szybciej